Firma wkracza
Czerwiec 2011
Nie mineło półtora roku od podjęcia decyzji o budowie i całej męki z załatwianiem papierków tylko niektórych bo większość zrobił za nas architekt za co sobie słono policzył a już zaczynamy wykonawca zadzwonił że może zaczynać w tym tygodniu zapytałem czy dadzą sobie radę z wytyczeniem budynku powiedział że jakoś sobie majster da radę , jakoś nie lubię jakoś więc zadzwoniłem do geodety nie miał nic ciekawego do roboty więc wpadł jak biedak zaczął mierzyć liczyć tak się okazało że musiał szukać jakiś punktów w promieniu 1 km od mojego domku nie wiem czemu nie znam się ale w końcu zrobił obrys budynku odbicia ław i inne te cuda potrzebne budowlańcom przyjechał o 6.00 rano pojechał o 17.00 usatysfakcjonowany pracą chyba bo pracował z pomocnikiem a zapytany o cenę machnął tylko ręką i powiedział 200 zł.
Przyjechali chłopaki z koparką posprawdzali wymiary i kicha coś nie tak.
Telefon do geodety będzie rano-odpowiedź, był poprawił przeprosił i pojechał.
Chłopaki uruchomili koparkę kopią ostro całe dwa dni nie widziałem byłem w pracy ale coś wykopali a oto ich efekty pracy :